Przywracanie pamięci
2 czerwca 2015 roku w Bibliotece Miejskiej w Luboniu, odbyło się spotkanie z pisarzem, dziennikarzem, podróżnikiem, publicystą i inżynierem Panem Witoldem Michałowskim z okazji promocji jego książki ” Ossendowski Podróż przez życie” Pan Michałowski z wielką swadą, a także humorem przedstawił nam pokrótce swój własny , ciekawy, czasami burzliwy i niebezpieczny, pełen przygód życiorys. Jego fascynacja Ossendowskim rozpoczęła się za sprawą wujka, który ze swego bogatego księgozbioru dał mu do przeczytania bestseller Ossendowskiego z lat 20-tch ” Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów”. „Połknął” go w 2 dni i tak to rozpoczęła się jego przygoda z Antonim Ferdynandem Ossendowskim. W 1967 r. kieruje I Polską wyprawą w Góry Mongolskiego Ałtaju. W latach 70 – dziesiątych przy poparciu przyjaciela Stefana Bratkowskiego na łamach „Życia Warszawy” publikuje serię artykułów pt. „Tajemnica Ossendowskiego” okrojonych sowicie cenzurą. Książki niestety w Polsce komunistycznej nie może wydać. Pierwsze wydanie poza cenzurą ukazuje się w 1983 roku w Kanadzie, dokąd autor osobiscie przemycił swój rękopis. W Polsce, już wolnej „Tajemnica Ossendowskiego” ukazała się w 1991 roku. Na koncie Pana Michałowskiego jako pisarza jest ok. 30 pozycji książkowych, w których opisał m.in. swoje podróże do Azji Centralnej, Bajkału, Czeczenii. W 2000 roku wyróżniony został nagrodą podróżniczą Kolosy 2000 za powtórzeni trasy podróży Antoniego Ossendowskiego z 1920r. Dotarł do Tuwy – wrót Agharty, wejscia do mitycznej podziemnej Szambali. Opisy podróży zawarł mi. w książkach: „Ałtajskie tropy”, „Wysłannicy innego Nieba”. Jako inżynier, specjalista od rurociągów Pan Michałowski pracował m.in. w Iranie, Libii, Nigerii, Kanadzie. Jest redaktorem naczelnym kwartalnika „Rurociągi”. W tym zakresie szczególnie na sercu leży mu sprawa uniezależnienia się Polski od dostaw surowców energetycznych z Rosji. Pan Michałowski – to człowiek, któremu postać Antoniego Ossendowskiego jest bardzo bliska, bliska duchem z żyłką podróżniczą, fascynacją swiatem i ludźmi. Ossendowski jako „osobisty wróg Lenina” w dobie komunizmu skazany został na całkowite zapomnienie, Jego powiesci, a szczególnie „Lenin” – powiesć biograficzna o wodzu rewolucji, która spowodowała, tyleż aplauzu i nienawisci na swiecie, przyczniły się, iż pisarz na lat kilkadziesiąt został wymazany z oblicza Polski. Ossendowski podróży przeżył niemało. Znane są z jego biografii podróże do Afryki Zachodniej, na Bliski Wschód, czy jako przewodnika po Polsce. Pan Michałowski usiłował dotrzeć do pierwszego polskiego filmu egzotycznego z Afryki Zachodniej zrealizowanego przez Antoniego Ossendowskiego w czasie jego wyprawy w 1926 roku, ale niestety się nie udało. W tym roku przypada 70-siąta rocznica smierci pisarza, a w przyszłym 140 rocznica jego urodzin,dzięki zaangażowaniu Wydawnictwa Zysk i S-ka trwa przywracanie pamięci o wybitnym Polaku, pisarzu, albowiem ” nie tego Imię wymazano”. Jako dygresję, dodam, iż na trwającym aktualnie Jarmarku Swiętojańskim, na Starym Rynku w Poznaniu jest stoisko Wydawnictwa Zysk i S-ka z książkami Antoniego Ossendowskiego i jego biografią pióra Pana Witolda Michałowskiego.