W Muzeum Bambrów Poznańskich

W sobotę 7 kwietnia, słuchacze Sekcji Turystyki Pieszej i Krajoznawczej ULTW zwiedzili Muzeum Bambrów Poznańskich przy ul Mostowej w Poznaniu.

Do Muzeum pojechaliśmy na zaproszenie Pana Romana Hamelka z Towarzystwa Bambrów Poznańskich, którego w marcu br. gościliśmy na Uniwersytecie z niezwykle ciekawym wykładem o tematyce bamberskiej.

Chętnie skorzystaliśmy z możliwości zwiedzania Muzeum, aby lepiej poznać historię osadników z Bambergu, których potomkowie do dziś zamieszkują w Luboniu i Poznaniu. Bambrzy przybyli do wyludnionych podpoznańskich wsi na zaproszenie władz Poznania w latach 1719 do 1753 kilkoma falami. Pierwsi przybysze osiedlili się we wsi Luboń 1 sierpnia 1719 roku. Potem osiedleni zostali na Dębcu, Boninie, Jeżycach, Winiarach, Ratajach, Wildzie i Górczynie. Na pamiątkę tego wydarzenia, co roku 1 sierpnia, Towarzystwo Bambrów Poznańskich obchodzi Święto Bambrów. Odbywa się ono na Starym Rynku w Poznaniu przy studzience z Bamberką i rozpoczyna od odczytania fragmentu pierwszego kontraktu ze wsi Luboń, zawartego między miastem Poznań a osadnikami z Bambergu. Uroczystościom towarzyszą różne atrakcje. Muzeum Bambrów Poznańskich powstało w 2003 roku dzięki wieloletnim staraniom prof. Marii Paradowskiej, wysiłkom Towarzystwa Bambrów Poznańskich i pomocy wielu Poznaniaków. Naszymi przewodnikami po Muzeum byli: prezes Towarzystwa Bambrów Poznańskich Ryszard Skibiński, wiceprezes Juliusz Kubel i członek Zarządu Roman Hamelka. Po zapoznaniu się z historią osadników zwiedziliśmy chatę typową dla wsi podpoznańskiej z XIX i XX wieku, otoczoną ogródkiem i płotkiem, wyposażoną w meble, sprzęty gospodarstwa domowego, obrazy i pamiątki rodów Bambrów. Dom składa się z sieni, pokoju sypialnego, pokoju stołowego, komory zwanej alkierzem i kuchni. Na piętrze, przewodnicy zapoznali nas z dawnymi narzędziami wykorzystywanymi w domu i zagrodzie i niełatwymi gospodarskimi obowiązkami. Mieliśmy trudności z rozpoznaniem nazw i przeznaczenia niektórych przedmiotów. Trzeba przyznać, że dzisiejsze życie na wsi, w porównaniu z tym, co było dawniej, to ogromna przepaść. Na dłużej zatrzymaliśmy się przed gablotami, w których zgromadzono przedmioty osobiste i bieliznę Bamberek z przeciętymi pośrodku majtkami zwanymi „piorun trzasł”. Są tam m. in. czepek chmielny z przełomu XVII i XVIII wieku, czepce i wstęgi haftowane, chusty i fartuchy oraz różne dokumenty. Poznaliśmy odświętny, strój bamberski obfitujący w szerokie spódnice, koronki, wstążki i hafty. Strój składał się z sukni, kaftana, sznurówki, bluzeczki, wałka zwanego „kiszką”, na którym opierała się spódnica i jedna z trzech watówek. Pod fartuchem umocowana była ozdobna kieszeń na różaniec, książeczkę do nabożeństwa i chusteczkę. Szyję zdobiły sznury prawdziwych korali z krzyżykiem. Dopełnieniem stroju jest wysokie nakrycie głowy zwane kornetem, zdobione kolorowymi sztucznymi kwiatami. Każda kobieta posiadała 14 sukien, w tym robocze i 4 przeznaczone na specjalne okazje. Były to suknie szyte z dobrych materiałów w kolorach: karmazynowym, zielonym, niebieskim i białym lub kremowym w kwiatki. Najbogatsza suknia była zakładana na procesje święta Bożego Ciała oraz na wesele. Barwny strój bamberski jest mieszanką wpływów ludowych ubiorów noszonych na terenie Saksonii, Frankonii, Dolnych Łużyc oraz mieszczańskiej mody biedermeieru i XIX wiecznych ludowych strojów wielkopolskich. Panom z Towarzystwa Bambrów Poznańskich dziękujemy za miłe przyjęcie i za przybliżenie historii Bambrów oraz ekspozycji muzealnej.

Maria i Jan Błaszczakowie

LUTW – W Muzeum…   Słuchacze LUTW w Muzeum   fot. Maria Błaszczak

lutw-w-muzeum-sluchacze-lutw-w-muzeum-mb