Rajd Bezkrwawe łowy

 

W niedzielę 23 kwietnia odbył się rajd pieszy „Bezkrwawe łowy” zorganizowany przez Gminny Ośrodek Kultury i Klub Seniora w Komornikach. Wzięło w nim udział ponad 40 osób, w tym kilkanaście z Lubonia. Wśród nich byli słuchacze i uczestnicy Lubońskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Grupa uczestników wyruszyła sprzed Domu Kultury „Klub” w Rosnówku i drogą przez wieś, po przejściu tunelem pod drogą krajową nr 5 i torów kolejowych doszła do stacji kolejowej Trzebaw – Rosnówko. Następnie skręciła na drogę prowadzącą do Trzebawia, a nie tak jak dotychczas chodziliśmy nad Jezioro Jarosławieckie. Drogą wśród pól, czarnym szlakiem rajdowi cze dotarli do wsi Trzebaw. Pierwsze wzmianki o tej miejscowości jako „Trzebawy” pochodzą z 1241 roku w dokumencie potwierdzającym nadanie wsi przez książąt Przemysła I i Bolesława niejakiemu Przedpełce, synowi Hugona. W 1426 właścicielem Trzebawia był Piotr Korzbok, podkomorzy poznański, później Grudzińscy, Marszewscy oraz Ciświccy. W 1657 na polach wsi doszło do zwycięskiej potyczki wojsk Stefana Czarnieckiego ze Szwedami. Od 1793 wieś była własnością Anny Górowskiej, a następnie Tytusa Działyńskiego, który wzniósł w pobliżu Trzebawia, niewielki zameczek na Wyspie Zamkowejpobliskiego Jez. Góreckiego. W okresie Wiosny Ludów 1848 w pobliżu Trzebawia istniał obóz powstańczy, w którym stacjonowało ok. 500 kosynierów i strzelców pod dowództwem Cypriana Celińskiego.Jako część dóbr kórnickich Trzebaw wszedł w skład fundacji Zakłady Kórnickie, utworzonej w 1924 przez ówczesnego właściciela, Władysława Zamoyskiego. Podczas II wojny światowej miejscowy robotnik rolny, Marian Kuik padł ofiarą prowokacji i został stracony. Upamiętniono go pomnikiem znajdującym się w centrum wsi. Od 2013 roku szlak czarny o długości 10,6 km od stacji Trzebaw –Rosnówko do Dymaczewa Starego nosi nazwę „Trasy im. Mariana Kuika i Ludwika Bajera”. We wsi znajduje się kościół p.w. św. Stanisława Biskupa (filialny parafii Łódź), Szkoła Podstawowa wybudowana w ok. 1870 r. i zabytkowy, dworski park krajobrazowy, w którym znajduje się lipa o obwodzie 360 cm i duży głaz narzutowy z czerwonego granitu, o średnicy ok. 5 m . Po zrobieniu pamiątkowego, zbiorowego zdjęcia przy szkole i zatoczeniu kręgu i przejściu prawie 13 km grupa dotarła do punktu wyjściowego. Podczas rajdu pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie – od zachmurzenia poprzez piękne słoneczne niebo, od mżawki do obfitego gradu. W „Klubie” członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z Rosnówka panie: Beata Sprenger, Krystyna Kaczmarek i Elżbieta Heigelmann przygotowały pyszną zupę, którą uczestnicy rajdu nazwali „ogródkową niespodzianką, a p. Hanna Kolska upiekła placek drożdżowy na maślance, z jabłkami i żurawiną. Wszystko bardzo smakowało rajdowiczom. Tradycyjnie było też śpiewanie popularnych piosenek.

Na podstawie relacji uczestników opracował Jan Błaszczak

LUTW – Rajd Bezkrwawe… uczestnicy rajdu przed szkołą w Trzebawiu

lutw-rajd-bezkrwawe-uczestnicy-rajdu-przed-szkola-w-trzebawiu-gok